Mikołaj i pochodne.

heh u mnie mikołaj w którego przestałam wierzyć, od kiedy mam dar wpadania na wszystko co ma się przede mną ukryć... Szczerze to wpadłam na moje listy i znalazłam prezent ukryty w szafie... wiec tak oto było po mikołaju...
Co do komercji... OKROPNE... jak słyszę miesiąc przed światami kolędy w radiu albo w sklepie no i oczywiście te wszystkie ozdoby to coś mnie bierze, bo jeszcze kupa czasu, a mi święta zaczynają się kojarzyć ze sklepem pełnym choinek...

Niee, przyjemnie jest właśnie jak w radiu lecą kolędy a w sklepach choinki. Ale tak jak powiedział jakiś mądry grek: umiar. Czyli od pierwszego grudnia. Można na tym skorzystać przecież, bo w Mikołajki kartki się nauczycielom daje żeby nie pytali, w klasie panuje nastrój świąteczny itp.
Ale może moje zdanie wynika z tego że uwielbiam święta, bo są jedyną przyjemną częścią zimy i chcę żeby trwały jak najdłużej xD

Ja uwielbiam zime nie tylko z powodu Mikołaja xD

A ja nie cierpie, najgorsza pora roku, a najgorszy ze wszystkiego jest styczeń <brrr>
Gdyby nie święta zapadałbym chyba w zimowy sen Razz

Co masz do stycznia lelee ?? Ja kocham styczen (bo sa moje urodziny xD )

Ja, jak byłam nieco mniejsza, to napisałam list do owego prawdziwego Mikołaja. Odpisał. Co dziwne, nie odpowiedział na żadne z moich pytań, tylko wysłał jakieś standardowe pozdrowienia świąteczne. Ciekawe, dlaczego. Wink

pewnie mu się nie chciało odpisywać i kazał elfom zrobić kserokopię jakichś życzeń z jakiejś stronki netowej Razz

Ale moja koleżanka jak napisała to jej normalnie odpisał. pewnie była wybrańcem Razz

Clairka-moja koleżnka zawsze pyta o to samo kiedy mowię że stycznia nie cierpię. Ale nie cierpię też września mimo moich urodzin.

Ja nie lubie wrzesnia z jednaego powodu-szkola x/ A co do Mikolaja to jak mialam 5-7 lat zawsze pisalam listy^^

Nie wiem jak wy ale ja mam dość świat przynajmniej jak na razie...
Przez dwie wycinałam jakiś gwiazdki, oblepiałam złotkiem choinki zamiast sobie wrócić do domu... No a przez najbliższe dwa dni będę ślęczała wycinając gwiazdki i piekąc pierniczki na choinkę których i tak nie będzie już w pierwszym dniu... Więc na razie to ja widze wilki przymus a nie spontaniczne przygotowania świąteczne...
A no i tak zapomniałabym po raz drugi w tym tygodniu szorowałam ławki z czarnego markera... Tak ze mam naprawdę dość... Jeszcze nie wiem co mnie czeka... Bo do świąt jeszcze kupa czasu...

Ehe.A pozatym przerwa świąteczna trwa tylko 10 dni ^.^ Przynajmniej jest.

Ja tam zawsze od porządków świątecznych zawsze uciekam jak tylko się daq. Nie cierpię ich, jak każdy zresztą Razz

Ale lubie patrzeć jak sobie moja rodzina piecze różne rzeczy i takie tam. Jakoś często udaje mi sie wymigać.

Wiem co lubie robić!! Ubierać choinkę ^.^

Ubieranie choinki jest fajne, ale z rozbieraniem już gorzej Razz

Taaa ja mam zawsze problem bo wiąże bombki na supełki a potem nie mam jak tego rozwiązać i się oczywiście na mnie drą...
Hmm dla mnie jest trochę sztucznie jak nagle wszyscy są dla siebie tacy mili jak na co dzień nie potrafią zamienić ze sobą dwóch zdań bez krzyków

Ja mam na bombki takie specjalne haczyki ^^.
Ale ogólnie to nie lubię świąt. Bo u mnie to jest tak, że do babci idę, potem do drugiej i w domu zawsze jestem późno. I nie lubie oszukiwać kuzynek, że Święty Mikołaj istnieje ;P.