Wyspa-uzdrowisko

W odcinku II serii Losta S.O.S 2x19 były wspomnienia Rose. Miała ona jakąs chorobe nieuleczalną i miała umrzeć. Bernard wziął ją do uzrowiciela w Australii który powiedział ,że niestety nic nie może zrobić bo tutaj jest inny typ pola magntycznego którym uzrawiał ale dodał żę gdzieś na świecie jest takie miejsce gdzie można było by ją uzdrowić.Kiedy rozbitkowie rozbili się na wyspie Rose wyzrowiała, Lock zaczął chodzić ,a Jin odzyskał płodność. Czyli wyspa ma jakieś funkcje uzdrownicze...być może właśnie tam jest ten punkt pola magnetycznego czy czegos takiego. Confused

Co o tym myślicie?

Mi się wydaje, że w jakimś temacie już o tym czytałam... Confused

Mi też...aczkolwiek sie zgadzam , wyspa to 'uzdrowisko'

Uzdrowisko, na którym znajduje się potwór który zabija hmmm no tak, logiczne Very Happy

Plus bardzo przyjazny "personel" lol

tak bardzo xD Niestety zdarzaja sie 'wypadki w pracy' i czasami kogos juz nie ma xP

Hm... Gdy odnajdą już rozbitków może zaczną wykorzystywać właściwości wyspy do leczenia ludzi z całego świata?
Ale Locke miał fajnie. Myśleć że już nigdy nie będzie się chodzić i nagle wyzdrowieć. To tak jakby przymierać z głodu i nagle wygrać w lotka kilka milionów hehe xD

Hurley mi się skojarzył z tymi milionami... ale głodówka nie pasuje xD On chyba nigdy ekhem nie głodował.

Wyliczmy kogo już wyspa uzdrowiła:
-Rose
-Locke'a
-Jina (prawdopodobnie)
Jest ktoś jeszcze?

Desmonda przyciągnęła żeby wrócił xD To też się liczy ^^

Przyciąganie to nie uzdrawianie :/

Wieeem, ale Desmond jest ważny i trzeba go w każdy temat wcisnąć ^^

A na wyspie jak narazie nikt więcej cudownie nie ozdrowiał. Widać też, że na Othersów nie działa tak leczniczo...

Rzeczywiście!
Dziwne...
A może wyspa jest jak Robin Hood - złym zabiera, a dobrym daje? Wink

Ale Bendżamin wcale nie jest zły i ma ładne oczka:)

Od kiedy ?? xD